Przeczytałem gdzieś w gazecie,Albo może w Internecie,Że zagraża dąb czerwonyZ Ameryki sprowadzony,Polskiej bioróżnorodności,Gdyż się u nas fest rozgościł.Że rozmnaża się

A szczególnie gdy już blisko są wybory, Z przyjaciółmi mymi mam ja problem spory, Bo na sprawy państwa różnią nas

Gdy umarł wielki towarzysz Stalin, Jakby na rozkaz, wszyscy płakali, Łzy ocierali rządów członkowie, Płakały panie ze związku kobiet, Łzy

Ziemia nasiąkła, lecz nie deszcz to sprawił, Kozielsk, Ostaszków, Katyń i Starobielsk. Oto związana drutem Polska krwawi, w zbiorowym, śpiesznie

Taka w mafii jest zasada,Gdy chcesz w kręgu zła zasiadać,Trzeba przejść wierności próbę,Na swej duszy wieczną zgubę. Trzeba zabić, kogo

Kupił sobie Zdzich mieszkanie, Ciężko zapracował na nie, Trochę w spadku dostał grosza, Żona w meblach wniosła posag. Wstawić wannę,

Gdy Jaruzelski był prezydentem On przez Warszawę szedł z transparentem, Rozliczeń żądam, żądam lustracji, Dosyć komuny, chcę demokracji. Ludzie na

Gdy rządził nami Radziecki Związek, To strasznie było. Jednomyślności był obowiązek, Kiepsko się żyło, Jeden był przekaz i jedna Prawda

Zasnął Burek przy swej budzie Śnił, że idą jacyś ludzie, Szczeka groźnie na tych ludzi Wszystkie we wsi psy pobudził.

Wyszkoleni zabójcy miłości ślą rubryki do wypełnienia. Zimnoocy treserzy ludzkości wciąż budują nowe więzienia. Nie dla życia my, nie dla

Cybernetyczny, bezbiałkowy,  robot zastąpi nas przy pracy, Co tylko przyjdzie nam do głowy,  to zaraz poda nam na tacy, I

Co ja w czasie wojny mogęJako szary obywatel?Z walizeczką ruszyć w drogę,Albo w armii pchać armatę. Mogę tylko się przyglądaćPosunięciom

Zachwyciły mnie szczyty malowane śniegiem,Jakby pierwszą komunię przyjmowały bezgrzeszne.Jak po hostię słoneczną, ustawione szeregiem,Pelerynką bieluśką w noc okryte pośpiesznie. Zachwyciła mnie

Powiedz mi,że nie na darmo,gdy umierać będę w ciszy.Powiedz, że kiełkuje ziarno,że głos prawdy jeszcze słyszysz.że ktoś jeszcze niesie płomień,że

  Georgescu wybrał lud.To w Rumunii rzecz się działa,Jedni zawołali: Cud!Silni zawołali: Wała! Bo to ruska propagandaLudziom namieszała w głowach,Na

  Oczyść umysł z wszystkiego co wiesz. Zostaw pustkę i znak zapytania, A kolein pamięci się strzeż, Przed osądem łatwym

Lis podszepnął, wilk namawiał, Żbik im o przyjaźni mruczał, Ryś pszeniczne piwo stawiał, O pokoju kruk nauczał.   Będzie pięknie,

Się wydłuża proszę państwa czas ludzkiego życia, To sprawiają wynalazki i wielkie odkrycia. A najbardziej to internet nam wydłużył życie,

Cudowne są krainy,Gdzie lazur pieści stopy,Gdzie piękne są dziewczynyI najdzielniejsze chłopy.Gdzie takie jest bogactwo,Że aż się w głowie kręci.Gdzie rajskie