5.marca 2021

 

Miałem kurkę malowaną,

kurkę z blachy wytłaczaną,

dzióbek miała i pazurki,

bardzom rad był z mojej kurki.

 

Dziadziuś kupił w dzień targowy

za kapusty cztery głowy,

kurkę z blachy zamiast chleba.

Kupił mi kawałek nieba.

 

Dał mi uśmiech nakręcany,

bym już nigdy się nie smucił.

Dzisiaj czas ten zapomniany,

z tą blaszaną kurką wrócił.

 

Chodzi kurka nakręcana,

kurka z blachy, malowana.

Tamten letni dzień targowy,

wyciągnęła z mojej głowy.

5 1 głos
Ranking Ocen
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się z naszą polityką prywatności.