Czasy i dzisiaj trudne bywają,

więc Polacy wyjeżdżają,

by u Niemca zarobkować,

chętni ciężko tam pracować.

 

Kazik z Jankiem pojechali,

po czym bardzo się starali,

zasłużyli na szacunek,

sznapsa, no i poczęstunek.

 

Przy niemieckim siedli stole,

w krąg rodzina gospodarzy,

Dziadek Willy, Heinz i Ole.

Dosyć miło im się gwarzy.

 

Dziadek Willy lat miał sto,

lub do setki ze dwa lata,

W Polsce byłem – mówił- rok,

ech zwiedziłem kawał świata.

 

By się gościom przypodobać,

po naszemu wtrącił słowa:

„Polski mówić ja niewiele:

Daj kiełbase bo zaszczle”.

 

Co tam się przy stole działo!

Co się tam powyrabiało!

Dziadka wnet wyprowadzili,

już się dziadkiem nie chwalili.

 

Dobrze, że to już historią.

Niech nie wrócą takie czasy.

I zostanie to teorią,

czyś wart więcej od kiełbasy

0 0 głosów
Ranking Ocen
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się z naszą polityką prywatności.