Przeczytałem gdzieś w gazecie,
Albo może w Internecie,
Że zagraża dąb czerwony
Z Ameryki sprowadzony,
Polskiej bioróżnorodności,
Gdyż się u nas fest rozgościł.
Że rozmnaża się jak głupi,
Nasze dęby wnet utrupi,
Że są takie zalecenie,
Żeby bez litości cienia,
Ciąć, karczować do korzenia,
Szybko i bez znieczulenia.

Wiele jest gatunków takich,
Płazów, gadów i gryzoni,
Są też inwazyjne ssaki,
Trzeba wszystkie stąd wygonić.
Jednym głosem naukowcy,
Krzyczą, że to wielki dramat,
Że gatunków najazd obcych
Trzeba wstrzymać! Szlaban! Tama!

A co z nami Polakami?

Tutaj skończę rozważania,
Dość mądremu i pół zdania.

0 0 głosów
Ranking Ocen
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się z naszą polityką prywatności.