Leje nam się z nieba woda,
po ulicach i ogrodach,
Leje się, aż się przelewa,
mokną dachy, mokną drzewa,
Bębni deszcz po parapetach,
wlewa się do norki kreta,
Lisom moczy rude futra,
będzie padać tak do jutra.
Wszystko co pod ziemią żyje,
dziś do syta się napije,
Tylko ryby, tylko one
z deszczu są zadowolone,
Bo powiększa się wraz z deszczem,
tychże ryb życiowa przestrzeń.
Rzeki płyną po polderach,
Żyć! Karp woła, nie umierać!
W stawach wody co niemiara,
Więc zawołał leszcz w szuwarach
Chwilo trwaj, bo piękna jesteś.
Padaj deszczu, padaj jeszcze.