Młodość ma bryłkę złota w kieszeni.

Potrafi skarbem tym cisnąć w krzaki,

Skarb ma, lecz tego nie umie cenić.

Porządek rzeczy jest właśnie taki.

 

A kiedy włos już na głowie siwy,

Idą po śladach by czas zawracać.

Wysiłków finał tych nieszczęśliwy,

Bo dar wzgardzony nigdy nie wraca.

 

Na koniec wspomnień już tylko mgła.

Dobrze, gdy w żalu nie trwamy próżnym ,

Gdy już tęsknoty opadnie łza,

Bóg zapłać, szepnij cichym podróżnym.

5 2 głosów
Ranking Ocen
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się z naszą polityką prywatności.