
21.października 2020
A na cmentarzu, mówię Wam,
wśród grobów starych, szepty słychać.
Na płycie przysiąść lubię sam,
zapachem śmierci pooddychać.
Widzę korzenie w oczodołach,
i rzędy dusz z podziemnych światów,
opita trupim jadem pszczoła,
zebrała miód z nagrobnych kwiatów.
W jesiennej ciszy tak się skryć,
gdy dzień zachodzi za górami,
i na granicie zimnym śnić,
o tym co jeszcze wciąż przed nami.
Tu najważniejsza z życia prawd,
świadomość moją ze snu budzi,
i przypomina, że i ja, śmiertelnym
wśród śmiertelnych ludzi.