
Noc oddaje mi swoje godziny.
W Ułan Bator dzień się zaczyna,
Opróżnione już gwiazd magazyny,
Księżyc żagle chmur białych rozpina.
Przeszłość dobrem mi serce łaskocze.
W ciszy widzę drzwi uchylone.
A za nimi czasu warkocze,
Co w doliny prowadzą zielone.
Noc godziny mi swoje oddaje,
A złakniona je pamięć pożera.
Co jest prawdą, co prawdą się zdaje?
Dobrą przeszłość tworzę od teraz.