Była raz panienka Greta,

Trzymała kartonik w dłoni,

Już we wszystkich jest gazetach

Greta co klimatu broni.

 

Przemawiała w ONZ-ecie,

(Prawdę mówiąc niezłe brednie)

Na portalach i w Gazecie

Grety Tunberg przepowiednie.

 

Jej przychody już w milionach,

Rzesza naśladowców liczna,

Zda się jest niezagrożona

Grety przyszłość polityczna.

 

Aż po złej stanęła stronie,

Zwąc morderców mordercami,

Tu kariery nastał koniec.

Koniec flirtu już z mediami.

 

Ktoś, gdzieś Gretę aresztował,

Na jakimś proteście,

Już w tabloidach ani słowa,

Cisza też na mieście.

 

I tu rodzi mi się w głowie,

Pytanie za zeta,

W jaki sposób, kto odpowie,

Wypłynęła Greta?

 

Kto pociągał za sznureczki,

Żeby zaistniała?

Jaka siła, tej dzieweczki

Karierę złamała?

5 2 głosów
Ranking Ocen
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się z naszą polityką prywatności.