Wiatr poderwał gołębie z gąsiorów
Dmuchnął jakby sam diabeł się bawił,
porozrzucał je w szarość przestworu
prawie skrzydeł ich był nie pozbawił.

Poleciały jak liście bezradnie
w górę, na dół, na boki i w skos.
Wiatr się zaśmiał szelmowsko szkaradnie,
i podążył w kierunku Nord-Ost.

Przyszła jesień i zima za progiem
Śnieg już rozsiadł się w górach do lata.
Przy kominku czas zasiąść już z grogiem,
Chyba pora z książkami się zbratać.

0 0 głosów
Ranking Ocen
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się z naszą polityką prywatności.