
Po byle jakiej denazyfikacji,
Niemcy narodów wolnych sojusznikiem,
Nawet liderem dziś są demokracji,
I Izraela wielkim poplecznikiem.
Wróg nie jest wieczny, sojusze nietrwałe,
Pulę zgarniają najmocniejsi gracze,
Słabi na sukces szanse mają małe,
Gdzie siła rządzi, trudno by inaczej.
Najwięcej cierpią, co w idee wierzą,
Na wojnę zawsze zostają wypchnięci,
W równiutkich potem gdzieś kwaterach leżą,
Lub przez współczesnych zostają wyklęci.
Cynizm podstawą politycznych gier,
Przyjaźnią mamią najwięksi bandyci.
Na zysk, okrętu, ustawiony ster.
Wyższość moralna przegranych nasyci.
Taki jest świat, nie rozdzieraj szat.
Zdrada, to tylko sojuszy jest zmiana.
Nad biednym zawsze ekonomii bat,
Na horyzoncie ziemia obiecana.