O czym ty piszesz? Pisz o Polsce!
O wspólnych naszych obowiązkach.
Nie o miłości, przemijaniu,
Kobietom takie rymy zostaw.
Mistrz z Czarnolasu, jako żywy,
Przede mną stoi, mina sroga,
Już się odwraca i chce odejść,
Ja wołam za nim – Stój, na Boga!
Bo jakiż ze mnie jest poeta,
Byś do mnie mówił, Mistrzu Janie.
Byś kazał mi o Polsce pisać.
To już niemodne rymowanie.
Bohaterowie leżą w grobach,
Niewielu o nich chce pamiętać
Dzisiaj Internet, dziś Europa,
I Polska jakoś mniej jest święta.
Na co wspominać czas odległy,
I klęski nasze, klęski krwawe,
Dzisiaj świat cały naszym domem.
Nikt nie umiera za Warszawę.
Nie wiem, czyś Ty to zauważył,
Że już w Europie nie ma granic.
O Polsce pisać, ale jakiej?
Daremny trud i wszystko na nic.
Tego co było, się nie wróci.
Nie pognasz konno autostradą,
Na nowoczesnym polu walki
Husaria też wypada blado.
Więc chodźmy Janie do galerii,
Patrz, ile miodów z kwiatów lipy,
(do czarnoleskich lip to przytyk)
A dalej sto gatunków wódki,
No przecież mówię – okowity.
I tu rozchmurzył swoje lice,
Lekkim uśmiechem mnie obdarzył,
I zniknął.
Pióro wypadło z mojej dłoni,
i nagle oczy otworzyłem.
Czym ja na jawie Jana marzył?
Czy wszystko sobie to wyśniłem?
Czy odszedł w swoje Jan zaświaty
zadowolony z tej rozmowy?
Teraz po latach gdym to wspomniał,
to nie położę za to głowy.
5 2 głosów
Ranking Ocen
1 komentarz
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze

Nie zapomnę, jak usiadłeś na kamieniu pod Lipą w Czarnolesie i…zacząłeś pisać wiersze. A do tamtego czasu powstawały opowiadania 🙂

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się z naszą polityką prywatności.