
Jest za dobrem w nas tęsknota.
Światła jest iskierką w duszy,
Jak malutki odprysk złota,
Co się w kurzu zawieruszył.
Czasem kiedy się przebudzi,
Błyśnie światłem swoim złotym,
Człowiek się zaczyna trudzić
By nie umrzeć z tej tęsknoty.
Chciałby dobro w sobie znaleźć,
Lub ze świata importować,
Szuka dobra bliżej, dalej,
W borach szuka i w dąbrowach.
Chce je znaleźć w twarzach świętych,
W cudach dostrzec, w ich ofiarach,
W poświęcenia czynach pięknych,
Dobro się odnaleźć stara.
Z tej tęsknoty, często bywa,
Człowiek prawie, że wariuje,
Ze snu się o świcie zrywa,
Pisze, rzeźbi lub maluje.
Co z tęsknoty tej stworzone
Jeśli prawdy w tym okruszek,
Przetrwa w czasie zanurzone
Dostarczając duszom wzruszeń.