
Kiedy na fejsa zdjęcie wrzucasz
Z podróży do dalekich krajów,
Gdzie pod palmami wdzięcznie kucasz,
Lub może tańczysz wśród Masajów,
A na dodatek stanowisko
Masz europosła, lub radnego
To radzę ci wyjeżdżać blisko,
Najdalej do Zakopanego.
I już wyjaśniam w czym rzecz cała:
Gdy cały postępowy świat,
węglowy likwiduje ślad,
Ty sobie latasz samolotem.
Żeby choć „tam”, lecz chcesz „z powrotem”.
A jak to wpływa na morale,
Każdego, kto sortuje śmieci,
Gdy „władza” bawi się wspaniale,
I na Seszele sobie leci.
Za nic ma wrogi ślad węglowy,
Za nic azotu wraże związki,
Co lecą z dysz samolotowych
Problem gotując nam niewąski.
Wnioski końcowe.
Patrząc na życie naszych elit,
Nie widzę by się zbyt przejęli,
Że nam planeta zaraz spłonie,
Że klimat nam szykuje koniec.
Więc moja wiara w ocieplenie
Które ma człowiek powodować,
Ociera się o nieistnienie.
Żal na te brednie czas marnować.