
Zamek posiadasz na górze wysokiej,
Wśród chmur i ptaków, w cichości błękitu.
Z okien masz widok na pola szerokie,
Na rzekę, lasy, mgły jesiennych świtów.
I tylko skrzydła zbudować i lecieć
Tak ponad światem i karmić się jego
Pięknem, jak matki swej bliskością dziecię
Karmi się, życia siłę czerpiąc z tego.
Zamek posiadasz na górze wysokiej.
Żeby rozpoznać, kto w twą zmierza stronę,
Trzeba z zamkowych wypatrywać okien
Znaków, przez straże w lasach rozstawione.
Zamek jest twoim jedynym schronieniem,
Od węży, lisów, hien, zgłodniałych wilków.
Dobrze z dobrymi mieć porozumienie,
Dzielnych i prawych mieć przyjaciół kilku.
Dobrze wędrować w światy niepoznane,
Patrzeć, rozumieć, od mądrych się uczyć,
Ale pamiętaj, że domem twym zamek,
Niegodnym nigdy nie powierzaj kluczy.
A czym ów zamek, co każdy posiada?
Co na wysokiej górze posadzony?
Dłużej nie muszę chyba podpowiadać.
Każdemu rozum dano do obrony.