(07.12.2024)

 

Ciężkie od nasion 

trawy wiatr ugina,

Rzeka szeroka 

delikatnym śpiewem

O swym istnieniu 

drzewom przypomina,

Tocząc swe wody 

zabarwione niebem.

Słońce z wysoka 

ogrzewa stworzenie,

A ono mruczy, pręży się

w rozkoszy,

Przestrzeń omiatam 

złaknionym spojrzeniem,

Stąpam ostrożnie, 

by ciszy nie płoszyć.

Nikogo wokół, 

chociaż miasto blisko,

Skrzydlate duszki 

chowają się w kwiatach,

Szczęściem jak deszczem 

nasiąka tu wszystko,

Ja złotą nicią

dzień ten w pamięć wplatam.

 

5 1 głos
Ranking Ocen
2 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze

Cudowny, jak wszystkie 👍🏼👍🏼🤩

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się z naszą polityką prywatności.